Menu główne
Handlowiec 03/2024
slajd 1
Tytuł po raz pierwszy ukazał się w 1923 roku
Tytuł po raz pierwszy ukazał się w 1923 roku
Tytuł po raz pierwszy ukazał się w 1923 roku
Tytuł po raz pierwszy ukazał się w 1923 roku
Tytuł po raz pierwszy ukazał się w 1923 roku
Tytuł po raz pierwszy ukazał się w 1923 roku
Aktualności
środa, 23 sierpnia 2023
inf. prasowa

Związek Polskich Pracodawców Handlu i Usług (ZPPHiU) postuluje, aby jednoznacznie określić co można zaliczać, a czego nie – do kosztów wspólnych w galeriach handlowych. Trzeba stworzyć zamknięty katalog usług, który będzie częścią umowy. Obecnie do kosztów wspólnych wynajmujący zaliczają elementy bezdyskusyjne dla stworzenia komfortowych warunków zakupów dla klientów: sprzątanie, oświetlenie, ochronę powierzchni poza sklepami i punktami usługowymi – takich jak korytarze, toalety, parkingi, wejścia, schody, windy etc. Na najemców są jednak także przenoszone między innymi koszty zarobków i szkoleń personelu zarządcy, podatków od nieruchomości należnych od wynajmującego, kar administracyjnych na niego nałożonych, rekomercjalizacji, odzyskiwania należności, oraz ubezpieczenia centrum handlowego. To sprawia, że właściciele galerii handlowych obarczają najemców wszystkimi swoimi ryzykami biznesowymi. Te praktyki trzeba pilnie zmienić – ryzyka właścicieli nieruchomości powinny być elementem wyłącznie ich działalności i ich biznesplanu.

- Niektóre koszty wspólne zapewniające bieżące funkcjonowanie centrów handlowych, w których są nasze sklepy i punkty usługowe – jak ochrona, sprzątanie czy oświetlenie oraz ogrzanie lub ochłodzenie korytarzy, toalet, parkingów są oczywiste z punktu widzenia najemców. Pokrywając je, nie mamy wątpliwości co do ich zasadności. Ale dlaczego mamy płacić za podwyżki zarobków personelu właściciela lub zarządcy budynku? Za jego kary i podatki? To są przecież obszary działalności oraz ryzyka biznesowego wynajmującego i niedopuszczalne jest ich przenoszenie na najemców. Dobra kondycja najemców jest w najlepszym interesie właścicieli galerii – dlatego muszą być brane pod uwagę uwarunkowania ich działalności. Właściciele sklepów i punktów usługowych borykają się ze wzrostami kosztów płac, energii, surowców, transportu, logistyki w obszarach ich podstawowych działalności. Kolejne obciążenia powstające w obszarze nieruchomości – wynikające ze wstecznej korekty wartości kosztów utrzymania powierzchni wspólnych – nie powinny ich dotyczyć. Dopłaty prowadzą bowiem do zmniejszenia, a nawet utraty rentowności – a w konsekwencji konieczności likwidacji biznesu lub szukania alternatywnych dróg sprzedaży. Ten proces już postępuje, a w jego wyniku w centrach jest coraz więcej pustostanów. To powinien być sygnał alarmowy dla właścicieli galerii – warto szukać oszczędności, prawidłowo przygotowywać szacunek kosztów, przedstawiać transparentne rozliczenia – mówi Zofia Morbiato, dyrektor generalna Związku Polskich Pracodawców Handlu i Usług (ZPPHiU).

Najemcy nie mogą przewidzieć, ile będą musieli zapłacić za koszty wspólne w galeriach handlowych. Właściciele i zarządzający takimi obiektami zawierając umowę przedstawiają wartość zaliczkową kosztów eksploatacyjnych. Jednak na koniec każdego roku oczekują dopłat, nie przedstawiając szczegółowego rozliczenia ani dokumentacji poniesionych kosztów. Dlatego ZPPHiU apeluje, aby wartość kosztów wspólnych była w pełni przewidywalna i określona z góry jako jedna, niezmienna kwota. Najlepiej, jeśli byłaby ona stałym, określonym w umowie, elementem czynszu. Profesjonaliści, jakimi są zarządcy centrów handlowych, z całą pewnością mogą właściwie przygotować i zrealizować budżet centrum handlowego na dojrzałym rynku, którym jest polski rynek.

źródło: ZPPHiU